Kliknij tutaj --> 🌬️ wiersz o psie dla dzieci

Kiedy Prota zmoże grypa, Już przy Procie masz Filipa. Dość, że wszyscy wiedzą o tym: Prot z Filipem, Filip z Protem. Lecz i przyjaźń czasem bywa. Niesłychanie uciążliwa. Filip chował rybki złote, A tu Prot umyślił psotę: Wziął i wszystkie zjadł w potrawce. Kolejnym krokiem była karta pracy autorstwa pani Agnieszki Leszczyńskiej o przypadkowej drużynie. Myślę, że ta karta pracy jest bardzo przyjazna dla dzieci, aż się prosi o pokolorowanie i posiada małą ściągę na temat kolejności przypadków: wyrażenie „mały domek cały biały na mojej wyspie”, gdzie pierwsze litery wyrazów odpowiadają kolejności przypadków. Przygodowa historia o wierności i przyjaźni – dla dzieci od 7. roku życia. Równie ciepłym i uroczym psim bohaterem jest pies Pypeć z serii o Panu Kuleczce Wojciecha Widłaka , a także Otto – dzielny towarzysz Biura Detektywistycznego numer 2 w serii Operacja Jørna Liera Horsta. Opublikowane przez LogoPatka w dniu 6 czerwca 2019. Uwielbiam ćwiczyć z moimi podopiecznymi wykorzystując wierszyki! Wiersze dla dzieci są fantastyczne pod wieloma względami. wymowa, wymowa, wymowa! i wiele więcej …. Dziś dalszy ciąg mojej wesołej twórczości! Tym razem słodki wierszyk o lodach Któż ich nie lubi? Leżą na południu Europy. Mają kształt ogromnego buta. Roman Pisarski urodził się w 1912 roku w Stanisławowie. Był nauczycielem i znanym autorem książek dla dzieci. Jego najpopularniejsze utwory to między innymi: O psie, który jeździł koleją, Sklep zegarmistrza, Sztuczny człowiek. Pisarz zmarł w 1969 roku w Warszawie. Tout Les Sites De Rencontre Gratuit En France. Dżońcio Julian Tuwim Mój piesek Dżońcio – oto go macie – To mój największy w świecie przyjaciel. Codziennie w kącie kanapy siadam I z moim Dżońciem gadam i gadam. Gadam i gadam, a Dżońcio milczy, Lecz mnie rozumie piesek najmilszy. Dziś mówię: „Dżońciu! Pomówmy o tem, Żebyś od jutra był naszym kotem. Będziesz pił mleko i łapał myszy…” Dżońcio udaje, że mnie nie słyszy. ↓ „Albo zrobimy z ciebie niedźwiedzia I będziesz w klatce żelaznej siedział! Nie będzie szynki, schabu tłustego…” Dżońcio udaje głuchoniemego. „Albo zostaniesz… koniem, powiedzmy… Chcesz owsa?…” (Dżońcio jest nieobecny). „Jeśli nic nie chcesz, to wiesz, co zrobię? Sklep z kiełbaskami otworzę sobie. (Dżońcio już uszy nastawił sztorcem, Słucha)… a z ciebie zrobię dozorcę, Żeby nie skradli kiełbas złodzieje!” Dżońcio się łasi, Dżońcio się śmieje! ↓ © Copyright by Fundacja im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim, Warszawa 2006 Dochody Fundacji im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim pochodzą jedynie z honorariów z tytułu praw autorskich do dzieł jej Patronów i przeznaczone są w całości na pomoc dzieciom niepełnosprawnym i na popularyzację twórczości obojga Autorów. ← poprzedni wiersz | następny wiersz → ↑ Ta kuleczka cała biała to istota niebywała, ma ogonek i sterczące cudnie uszka. Gdy się czegoś będziesz bała, bo nikt nie jest doskonały, to przytulisz ją do siebie jak poduszkę. Czarne oczka, czarny nosek, niczym mały lśniący groszek, pośród bieli na futerku – trzy guziki. A opuszki – jak bambosze, niby trampki czy kalosze – cichuteńkie szepty łapek na chodniku. Ta kuleczka, gdy podrośnie, będzie witać cię radośnie, gdy się zbudzisz wczesnym rankiem na dzień dobry. I wyciągnie bezlitośnie cię na spacer – co tam wiośnie* na trawniku, na podwórku w środku wiosny. Latem będzie na biwaku bujać z tobą się w hamaku. bardzo chętnie wskoczy z tobą do jeziora, na Mazurach czy nad morzem, konsekwentnie w każdej porze będzie kroczyć twoim śladem do wieczora. Zimą wpadnie z tobą w zaspę, a po zmroku, zanim zaśniesz, uspokoi zawieruchy i chłód śniegu. Będzie chrapać na kanapie, ale najpierw zje kolację, i zostanie białym cieniem i kolegą. Wspólne zimy i jesienie, wiosny, lata – nieodmiennie przejdzie z tobą przez radości i smuteczki. a z kuleczki postrzeżenie w rok wyrośnie spory pieseł – wierny kompan na przygody i wycieczki. *neologizm: wiosną rośnie = wiośnie Przeczytaj inne wirtajki Rozchmurz się, AlojzyWróbelPosłuchajświerkowa kołysanka Psie smutki Na brzegu błękitnej rzeczki Mieszkają małe smuteczki. Ten pierwszy jest z tego powodu, Że nie wolno wchodzić do ogrodu, Drugi - że woda nie chce być sucha, Trzeci - że mucha wleciała do ucha, A jeszcze, że kot musi drapać, Że kura nie daje się złapać, Że nie można gryźć w nogę sąsiada I że z nieba kiełbasa nie spada, A ostatni smuteczek jest o to, Że człowiek jedzie, a piesek musi biec piechotą. Lecz wystarczy pieskowi dać mleczko I już nie ma smuteczków nad rzeczką. Każde dziecko pragnie posiadać małego przyjaciela – pieska, kotka, świnkę czy chomika. Jednak pamiętajcie, opieka nad takim zwierzątkiem jest Waszym obowiązkiem! Zapraszamy do lektury wiersza to piesek mały, do zabawy doskonały. Nie znajdziesz przyjaciela lepszego, od pieska małego. Po łąkach razem biegamy, przyjaźń rozsiewamy. Gdy mi smutno i źle Sara rozweseli mnie. Gdy jestem w szkole, ona na mnie czeka. Gdy wracam radośnie z Bajdulkowa. Udostępniamy go za zgodą Autora (MarFil77, lat 8) Polecamy Wierszyk od fanki Trening Chcemy mieć swojego psa, A to pies człowieka ma I tresuje go co dnia… Co dzień rano, przed śniadaniem, pies wychodzi razem z Panem. Pan za psem podąża żwawo, obudzony na czczo kawą. Tuż po pracy, przed obiadem, zachęcony Pan przez psa Trening szybki znowu ma. Dookoła parku biegiem albo pobliskiego skweru brzegiem… W domu piesek na kanapie po obiedzie słodko chrapie. A gdy zechce – Pan pogłaszcze, da zabawkę w pieską paszczę, Rzuci gałgan albo piłkę, pofigluje krótką chwilkę… Gdy pies szczeknie w przedpokoju, Człowiek pełen niepokoju sprawdza zaraz, co się dzieje!? Może goście lub złodzieje? A wieczorem, tuż przed snem, gdy Pan z dworu wraca z psem, Pies pochwali swego Pana, włażąc szybko na kolana. Gdy sen Pana mocno zmorzy i do łóżka się położy, Pies pilnować będzie pilnie, by do rana Pan wypoczął I swój trening znów rozpoczął… Zapomniałam dodać też, Że pies musi także jeść. Pan więc dźwiga te ciężary: Kasze, ryże, makarony, Serca, rybki i wątróbki, No i oczywiście chrupki, Psie ciasteczka, witaminki, Czasem z mięsa jakieś ścinki. Dosypuje lub gotuje, gdy tymczasem pies pilnuje, by mu kucharz nie zjadł jadła i nie nabrał zbytnio sadła. Piesek tak pilnuje Pana, bo wie dobrze, już od lat, że Pan to jego cały świat… Autor: Krystyna Janiak

wiersz o psie dla dzieci